poniedziałek, 21 września 2015

Rozdział 12

-Idziemy dalej? - pyta Harry.
-Oczywiście. Jakiś problem? - rzuca Lou.
-Myślę, że Niall nie ma siły na dalszą drogę. Musi odpocząć. - odpowiada mu chłopak.
-Zgadzam się. Niall dalej nie idzie. - mówię.
-W takim razie Harry odprowadzi Nialla do pokoju, a ty idziesz ze mną. - odzywa sie Louis.
-Czemu mam iść z tobą? - pytam.
-Ponieważ ty nie pomożesz Niallowi zejść po schodach, a Harry może da radę jak się postara. - rzuca znowu  lekceważąco.
 Harry patrzy na mnie jakby czekał, aż odpowiem, czy się na to zgadzam. Więc kiwam delikatnie głową dając mu znak,  że dam radę. Niall łapię mnie za rękę i mocno ściska. Pewnie gdyby mógł mówić powiedziałby ''Uważaj na siebie'' .  Puszczam rękę Nialla i ruszam w stronę mojego twarzysza, ponieważ zdążył on już zniknąć mi z zasiegu wzroku.
-Kiedy powiesz Niallowi co Cię łączy z Harrym?
-Słucham? - odpowiadam.
-Kiedy powiesz Niallowi co Cię łączy z Harrym? - powtarza chłopak.
-Tak, usłyszałam, ale co to ma znaczyć? - pytam zażenowana.
-Aria proszę Cię...Jesteśmy sami możesz już się przyznać. - mówi chłopak.
-O czym ty człowieku bredzisz? - pytam ponownie.
-Idziesz w zaparte co? - pyta śmiejąc się pod nosem.
-Dobra wyjaśnijmy sobie coś. - mówię podniesionym tonem. Nigdy nic nie łączyło mnie z Harrym to super chłopak, ale ..
-Ale raz mi się zdarzyło z nim przespać? - rzuca chłopak.
-Słucham?! - mówię ponownie.
-Gdy ja leżałem związany w piwnicy, wy nawet nie raczyliście przyjść mnie poszukać. Przypadkiem trafiliście w to  miejsce, gdyby nie to pewnie nadal bym tam leżał... Kilka razy odwiedził mnie ten porywacz, rzecz jasna nie  widziałem jego twarzy, ale pokazał mi dwa, może trzy razy kamerę z waszego pokoju i nie tylko..
 Słysząc słowa wypowiadane przez Louisa prawie sama mu uwierzyłam. Był taki przekonany, że to miało miejsce  naprawdę.
-Czyli chcesz mi powiedzieć, że co było na tym nagraniu? - pytam coraz bardziej próbując sobie wyobrazić całą sytuację  i to jak chorym człowiekiem musi być ten koleś, aby robić takie rzeczy, by nas ze sobą skłócić.
-Ty i Harry w waszym pokoju.. - resztę dokończ sobie sama. Do tego wasze rozmowy o tym jak planowaliście stąd uciec  nie uwzględniając mnie i reszty chłopaków oczywiście.
-Louis?
-Hmm? - odpowiada chłopak.
-Zdajesz sobie sprawę, że to wszystko to fotomontaż? Nic takiego nigdy nie miało miejsca.. - mówię patrząc mu prosto w  oczy.
-Ale..ale to niemożliwe..ja widziałem.. - mówi swoim starym, spokojnym głosem.
-W życiu byśmy Was tu nie zostawili. Chociaż raz przeszła mi przez głowę taka myśl, ale to dawno. - odpowiadam  próbując rozweselić atmosfere.
-Po tym jak to zobaczyłem obiecałem sobie, że będę dla Was taki jacy wy byliście dla mnie, dlatego byłem takim  dupkiem. - mówi ze skruchą w głosie.
-Louis.. Musisz mi uwierzyć, ten człowiek zrobi wszystko, by nas ze sobą skłócić, a my musimy trzymać się razem..
 Louis nawet na mnie nie patrzy tylko idzie wolnym tempem przed siebie.
-Myślę, że powinniśmy już wracać. Nic tu nie znajdziemy. - mówię.
-Chodźmy do końca korytarza. Tam są jakieś drzwi.
-Okej. - odpowiadam, chodź nie jestem do końca przekonana, by tam wchodzić.
 Gdy dochodzimy do drzwi zdajemy sobie sprawę, że są otwarte.
-Panie przodem. - mówi Lou i kieruję rękę w stronę drzwi.
 Uśmiecham się do niego delikatnie i wchodzę. Gdy przekraczam próg drzwi gwałtownie się zamykają.
-Halo? Louis? Pomóż mi! - krzyczę waląc pieścią w drzwi.
-Szybko stąd nie wyjdziesz. - słyszę głos i oddalające się kroki.

--------------------------------
Rozdziały będą się pojawiały w każdy PONIEDZIAŁEK i PIĄTEK. 
Czytelników zapraszam do zaobserwowania bloga i komentowania rozdziałów. 

5 komentarzy:

  1. Pisz dalej ! Ten chłopak to Lou ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega rozdział :) Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  3. czy tylko mi sie wydaje czy slowa "Szybko stąd nie wyjdziesz." wypowiada Lou ???
    nie moge sie doczekac nastepnego <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej miał być next rozdział w piątek! A nie ma 😢 Szkoda

    OdpowiedzUsuń
  5. Super,super! :D bardzo mi się podoba.
    Zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń