poniedziałek, 4 stycznia 2016

Rozdział 18

-''W egipskich ciemnościach jajko się zbiło i śpiącego z głębokiego snu obudziło...'' - czyta Louis.
-(...) z głębokiego snu obudziło.. - powtarzam w myślach napis, który znalazłam na ścianie.
-Nie mam pojęcia co to oznacza. - mówi poważnie Harry. I kto do diabła wymyśla takie zagadaki?!
-Uspokój się Harry nie mamy czasu na nerwy musimy zająć się Niallem i Zaynem. - mówi chłopak.
 Harry kiwa pokojowy głową.
-Niall coś długo się nie budzi.. - mówi Louis podchodząc do niego i sprawdzając czy puls wciąż jest wyczuwalny.
-(...) i śpiącego z głębokiego snu obudziło. - powtarzam na głos. Tu chodzi o Nialla. - mówię.
 Chłopcy patrzą na mnie ze zdziwieniem.
-On nie śpi.. - mówię podchodząc do chłopaka. Zapadł w śpiączkę. - mówię delikatnie przykładając dłoń do jego  policzka.
-Co takiego?! - mówi Harry i podchodzi szarpiąc go nerwowo.
-To nic nie da. - mówię próbując zachować spokój. To musi być skutek tego, że szukaliśmy czegoś na własną rękę.
-Nawet jeśli to prawda jak mamy mu pomóc? - pyta Louis, którego cała sytuacja zaczyna przerastać.
-W egipskich ciemnościach.. Co to ma znaczyć?! Całe to miejsce pogrążone jest w egipskich ciemnościach. - mówi  Harry nadal próbując obudzić Nialla.
-Zostaw go. - mówię odpychając Harrego od chłopaka. Tym tylko mu zaszkodzisz, lepiej zastanów się jak mu pomóc.
-Może chodzi o tunel, w którym mnie przetrzymywał. - mówi Louis nie słysząc innych pomysłów.
-Póki co musimy go sprawdzić nie ma po co marnować czasu. - mówię kierując się w stronę drzwi.
-Zostawimy ich tu samych? - pyta Harry kierując wzrok na chłopców leżących na łóżku.
 Na chwilę zatrzymuję się, by wszystko szybko, ale dokładnie przemyśleć. Nie mogli tu przecież zostać sami.
-Harry ty zostaniesz. - decyduję po chwili.
-Dlaczego ja? - pyta oburzony chłopak.
-Bo ja wiem, którędy dojść do tunelu, a Louis tam był więc powinien chociaż trochę wiedzieć jak się po nim poruszać. -  mówię do niego.
-No dobrze. - odpowiada niezadowolony.
 Wychodzę z Louisem z pokoju.
-Na pewno wiesz jak dostać się do tunelu? - pyta mnie chłopak.
-Powiedzmy. - odpowiadam.
 Tak naprawdę ostatnim razem dostałam się tam przez przypadek, teraz również liczyłam na odrobinę szczęścia.
-Tędy. - mówię skręcając w prawą stronę. To tutaj. - pokazuję ścianę na końcu korytarza.
-Chcesz mi powiedzieć, że ty widzisz tu przejście?
-Gdzieś tu musi być. - mówię rozglądając się po ścianach.
-Może tu. - mówi chłopak sarkastycznie waląc pięścią w ścianę, a podłoga pod nami się osuwa.
-Jak to zrobiłeś. - pytam lądując na zimnym betonie.
-Nie mam pojęcia. - odpowiada chłopak podnosząc się z ziemi.
-Jak otworzyć tunel?
-Książki. - podpowiadam mu.
-Książki? Jak w filmach?
-Dlaczego wszystkich to dziwi? - pytam po kolei wyciągając książki z regału poszukując tej właściwej.
 Chłopak unosi obojętnie ramiona i dołącza do mnie. W końcu trafiam na tę właściwą księgę, a drzwi się otwierając.      Z zadowoleniem kieruję się w stronę gdzie wcześniej otworzyło się przejście.
-Aria gdzie idziesz? - pyta się Louis.
-Jak to gdzie idę? - odpowiadam, a Louis pokazuje mi otwartą grotę na przeciwległej ścianie.
-Drugi tunel. - mówię i bez wahania do niego wchodzę.

----------------------------------------
Zapraszam do komentowania ♥







1 komentarz: