poniedziałek, 11 stycznia 2016

Rozdział 19

-Jesteś pewna, że powinniśmy tu wchodzić? - pyta Louis. 
-A mamy coś do stracenia? 
 Louis przez chwilę patrzy jak wchodzę w głąb mroku, ale po chwili do mnie dołącza. 
-Myślisz, że to miejsce miał na myśli ten psychopata? 
-Nie wiem. - odpowiadam rozglądając się po tunelu. 
-Jak brzmiał ten wierszyk? 
- ''W egipskich ciemnościach jajko się zbiło i śpiącego z głębokiego snu obudziło (...) '' - mówię po chwili zatrzymując  się. 
-Co się dzieję? - pyta Lou, który idzie kilka metrów za mną.
-Koniec tunelu. - mówię dotykając ściany. Spójrz. Boki pokryte są betonem, ale tutaj gdzie kończy się tunel  jest  ziemia... Myślę, że ten tunel nie jest jeszcze skończony, ktoś dopiero go kopie. 
-Ciekawe dokąd będzie prowadził.. - mówi Louis szukając czegoś co zwróciłoby jego uwagę. 
-Nie mam pojęcia, ale musimy stąd jak najszybciej wyjść, myślę, że nie powinniśmy tego widzieć. - mówię, kierując się  ku wyjściu. 
-Aria? - mówi pytająco chłopak. A może tu wcale nie chodzi o tunele, może tu po prostu chodzi o piwnice.
-Przecież my nawet nie powinniśmy wiedzieć o tunelach. - mówię. Louis jesteś genialny! 
-W takim razie bierzmy się do roboty. - mówi i podchodzi do kartonów stojących pod ścianą. 
-Louis nie! - krzyczę, ale chłopak już wyciągał ludzkie szczątki z kartonu. 
-Czy to? Czy to ręka? - pyta, a ja tylko kiwam głową.
 Chłopak rzuca siną kończynę na ziemie i mdleje. 
-Louis? Louis? Słyszysz mnie? - pytam, próbując obudzić chłopaka. 
-Zdawało mi się, że .. 
-Tak, to była ludzka ręka - mówię. 
-Skąd wiedziałaś, że ona tu jest? 
-Ostatnim razem, gdy tu byłam natknęłam się na nią z Harrym.
-To najgorsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała. - mówi i podnosi się z zimnego betonu.
-Zdaję sobie z tego sprawę . - mówię poważnie, ale w głębi duszy naprawdę mnie to rozśmieszyło. Sama nie wiem  dlaczego. 
-Dobra w takim razie, skoro egipskie ciemności to piwnica, to czym będzie jajko? 
-Coś małego?
-Hmm.. może niekoniecznie coś małego...Może tu bardziej chodzi o kruchość i delikatność. - odpowiada Louis. 
-W sumie.. - myślę głośno rozglądając się po pomieszczeniu. Może lampa?
-Lampa? - pyta Louis. Jest tu tylko jedna lampa, nie zepsujemy jej. 
-Louis, myślę, że to naprawdę może być lampa. 
-Żartujesz? 
 Patrzę na niego spokojnie, a on wie, że to nie żart. 
-Dobrze. - mówi. Sprawdzimy lampę gdy już będziemy wychodzić, bo po ciemku nic tu nie znajdziemy. 
 Kiwam pokojowo głową i biorę się za przeszukiwanie niewielkich pudełek. Zegarek, który widziałam tu poprzednim  razem wydaję się być jeszcze starszy. Zdjęcia, które wcześniej były rozmazane od wilgoci, teraz wyglądają jak śmieci,  nic już na nich nie widać, mimo to nadal je przeglądam. Po chwili moją uwagę zwraca jedna fotografia. Zdjęcie  dziecka zrobione kilkadziesiąt lat temu w salonie, w dużym domu. Dokładnie przyglądam się  zdjęciu i dopiero po chwili  zdaję sobie sprawę, że dziecko, które tam stoi to dziecko z mojego snu. Dziewczynka.  Dziewczynka, która  paliła się w  kominku... Zdjęcia wypadają mi z rąk, a moje tętno przyśpiesza. Zaczynam tracić  świadomość.
-Louis! - krzyczę, biegnąc między regałami. Louis! 
 Nagle zapada ciemność, potykam się o coś co leżało na ziemi i upadam. Jedyne co słyszę to dźwięk tłuczonego szkła. 




3 komentarze:

  1. Łaaaa ,, ekstra

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam twoje ff od niedawna, dodalas je na grupę prawda? Stad je mam, pytalas mnie o opinie a ja nie odpowiedziałam to teraz sie wypowiem :P uwazam ze twoje ff jest serio niesamowite, genialny pomysł, trafiłaś w moj gust w 100% i choć nie jestem fanka 1D nie moglam przestać czytac tak sie wciągnęłam, te wszystkie zagadki, przygody, tajemnice kocham take klimaty a do tego wątek miłosny mijego ulubionego członka zespołu,czyli Nialla i Ari, jednym słowem fanfiction idealne dla mnie, zakochalam sie po pierwszym rozdziale, takie niespotykane, pomysłowe naprawde wielki szacun za taką wyobraźnie, chęci i pomysły <3 a do tego osoba prowadząca tego bloga ma niesamowite pomysły, kocham Cie za to opowiadanie :D A co do prowadzenia opowiadania, bardzo ciekawe wątki przygodowe jak i bohaterów jestes cudowna i niesamowita! I pomimo ze w niektórych momentach nie wiadomo o co chodzi to jest bardzo bardzo dobrze, bo niewiele osob prowadzi ff w ktorym wiadomo zawsze wszystko na 100% tylko z jedną małą rzeczą mam problem :( czesto zdarza sie ze nie używasz imienia danego bohatera i ne wiadomo z kim Aria rozmawia ;/ po prostu zawsze lepiej dac to imie osoby mówiącej po wypowiedzi albo przynajmniej w trakcie dialogu przy pierwszych zdaniach bo jesli duzo sie dzieje na raz (tak jak u ciebie) mozna sie pogubić XD no i to ze każdą wypowiedz (tzn zdanie) wypowiadane przez daną osobę powinnno zaczynać i konczyc sie myślnikiem bo napisane jest przykładowo :
    - co ty robisz? Odpowiadam zdziwiona

    To to odpowiadam zdziwiona wydaje sie jako czesc zdania wypowiadana przed osobę mówiącą XD powinno byc tak (a przynajmniej tak mi sie wydaje przy przeczytaniu 12958292 ff bo humanistą nie jestem xd ) :
    - Co ty robisz?- odpowiadam zdziwiona

    Ale to tylko takie dwa malutkie szczególiki nic konkretnego :D przepraszam ze tak duzo masz do czytania ale chcialam sie wypowiedzieć juz całościowo :D kurde ale tu używałam polszczyzny 😂 czyli w skrócie twoje ff jest cudowne, pomimo kilku niedociągnięć ale to nic wielkiego, jestem pod ogromnym wrażeniem i zycze dalszej weny :) <3 jeszcze raz przepraszam ze tak dlugo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow z twoja wena tez byś mogła zacząć pisać ff ahhaah ♥ A co do imion to masz racje, bo z mojego punktu widzenia to logiczne z kim rozmawia, ale ja znam to od wewnątrz, że tak powiem, a czytelnik nie do końca może się połapać. Na pewno zwrócę na to uwagę przy pisaniu kolejnych rozdziałów ♥ Co do pisania '-' na końcu tego co mówi dany bohater to piszę przy każdej wypowiedzi :o Możliwe, że kilka razy w trakcie szybkiego pisania napisałam bez myślnika, ale to jednorazowy błąd musiał się zdarzyć haha :D Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź to dużo dla mnie znaczy i bardzo dziękuję za każdą cenną uwagę ♥

      Usuń